
Od godzin popołudniowych Wielkanocy, Cleveland (USA) żyje jedną sprawą – szaleniec z bronią przyznaje się do zabicia 14 osób, a część morderstw transmituje na żywo i udostępnia w mediach społecznościowych. Czy wszystko to o czym mówi, jest prawdą?
Informacje podane w niniejszym artykule mają charakter archiwalny
Data publikacji: 17.07.2017
Amerykańskie media wczoraj (16.04.2017), podały informację o szaleńcu, który jest uzbrojony i rozpoczął “Easter Day Slaughter” czyli w wolnym tłumaczeniu wielkanocną rzeźnię. Steve Stephens miał rzekomo wpaść w furię po dużej przegranej w dwóch kasynach i postanowił wyrzucić z siebie cały swój gniew, atakując przypadkowych ludzi na ulicy i po kilku słowach ich zabijając. Sam twierdził, że zabił już 14 osób i na tym się na skończy. W tym czasie mieliśmy pewność tylko co do jednej osoby: Roberta Goodwina – w internecie można znaleźć moment egzekucji starszego, nikomu nic nie winnego pana, to było morderstwo psychopaty – z zimną krwią.
Amerykańskie media nieszczególnie zainteresowały się tą sprawą, przekaz wiadomości przeniósł się do internetu – przede wszystkim do Twittera. O godzinie 20:00 czasu Cleveland, na Twitterze było już 538 000 tweetów z hashtagiem: #cleveland.
Dyskusja toczyła się na Twitterze, a także na…YouTubie. W serwisie pojawił się bowiem stream, w którym facet o imieniu Brian (łowca głów), postanowił wybrać się w pościg za Stevem Stephensem. Udostępnił stream na żywo, który w szczytowym momencie śledziło ponad 34 000 osób.

Stream był bardzo popularny, odbiło się to również na Twitterze, ludzie komentowali to w ten sposób:

Można pomyśleć, że przecież to oczywiste bo na streamie dokładnie widać, gdzie znajduje się pojazd Briana, ale w dobie nowoczesnych technologii namierzających, można było np. nie wyłączać profilu mordercy na Facebooku, a jedynie sprawić, aby był niewidoczny, a FBI mogło dalej namierzać sprawcę przestępstw. Niestety prawdopodobnie nikt nie wpadł na taki pomysł.
Media w Polsce stosunkowo późno zainteresowały się sprawą. Pierwszy był Onet, który o sprawie napisał o godzinie 1:21 (czyli 19:21 czasu Cleveland).
O całej sprawie poinformował jednak jeszcze wcześniej Wykop:
Amerykanie, zwłaszcza mieszkańcy Cleveland, bardzo żywo i emocjonalnie reagowali na krótkie wzmianki na temat pościgu za mordercą. Tamtejsza policja opublikowała nawet policyjny nasłuch – NA ŻYWO!
Na reddicie powstał specjalny kanał, gdzie były zamieszczane wszelkie informacje na temat sprawy:
Po usunięciu streamu Briana, pojawił się nowy stream, którego autorzy wyrażali się bardzo negatywnie w stosunku do Stephensa, krążyli po mieście z zamiarem fizycznego obezwładnienia mordercy.
W sieci zaczęto publikować kondolencje dla rodziny zabitego staruszka. Poniżej jego fotografia tuż przed egzekucją.
Chociaż Stephens informował o kilkunastu morderstwach, potwierdzone zostało tylko jedno.